W poszukiwaniu piękna - podróże artystów do odległych krajów

5 minut z...

W poszukiwaniu piękna - podróże artystów do odległych krajów

"Poszukiwanie piękna" – tak Bronisława Rychter-Janowska określiła swoją europejską peregrynację odbytą w latach 1912-14, której główną destynacją były Włochy. Nie była ona jedyną artystką, która wyruszała w dalekie podróże w celu poszukiwania inspiracji dla swojej twórczości. Malarze chętnie udawali się do innych, zwłaszcza dalekich i egzotycznych, krajów, które pobudzały ich wyobraźnię i wenę artystyczną oraz wywierały nieraz znaczący wpływ na rozwój ich twórczości.

 

Jak mieliśmy okazję zaprezentować na wystawie "Mela Muter. W drodze", podróże nieustannie dają natchnienie artystom do tworzenia sztuki oraz dostarczają im nowych tematów malarskich. W ofercie nadchodzącej aukcji "Art Outlet. Sztuka Dawna" liczną grupę reprezentują właśnie obrazy zainspirowane odbytymi podróżami na Południe Europy oraz malarskie wyobrażenia dotyczące orientu wykonane m.in. przez Feliksa Michała Wygrzywalskiego, Bronisławę Rychter-Janowską, Włodzimierza Terlikowskiego czy Aleksandra Laszenkę.

Jedną z najpopularniejszych destynacji podróży były Włochy. Zważywszy na ich wielowiekowe dziedzictwo artystyczne, zabytki architektury oraz galerie wypełnione wyśmienitymi dziełami dawnych mistrzów, nie dziwi, że artyści wybierali właśnie ten kierunek. Ponadto malownicza linia brzegowa, południowe słońce, długie, ciepłe dni dawały doskonale warunki do studiowania pejzażu. Jednym z artystów, którzy postanowili nie tylko odwiedzić, ale także zamieszkać dłużej w Italii, był Feliks Michał Wygrzywalski. Po studiach w Monachium i Paryżu malarz przyjechał do Rzymu w 1900 roku. W Wiecznym Mieście odnalazł źródło "wielkiej sztuki". Zachwycił się południowym krajobrazem zalanym słońce, niebiesko-szafirowym morzem, gorącym temperamentem miejscowej ludności i ich obyczajami oraz imponującym antycznym dziedzictwem kraju. Wybranką jego życia została Rosa z domu Sammassa o włoskich korzeniach, którą poznał jeszcze na studiach w Monachium. W Rzymie malarz z pasją odwiedzał galerie i kopiował w nich dzieła dawnych mistrzów. Z pewnością równie wielkie wrażenie wywarły na nim starożytne rzeźby z marmuru, antyczne wazy i pozostałości świątyń. Prezentowany w katalogu obraz "Rzymianka na tle Wezuwiusza" kumuluje zainteresowanie artysty starożytnością klasyczną, południową urodą Włoszek oraz morskim krajobrazem. W wyidealizowanym wizerunku kobiety malarz przypomina o pięknie i potędze dawnego Imperium. 

 

Artyści przyjeżdżali niekiedy do Włoch również na studia. Tak było w przypadku Bronisławy Rychter-Janowskiej, która przybyła do Italii w 1904 roku, po pobycie na akademii monachijskiej, aby kontynuować naukę we Florencji i Rzymie. Do Włoch powracała potem wielokrotnie: w latach 1912-14, 1919 oraz 1924 roku. Poza miastami, w których studiowała, zwiedziła również Neapol, Wenecję, Padwę, Florencję, Genuę, a ponadto także Sycylię. Podróże te wniosły do jej twórczości przedstawienia ruin starożytnych świątyń, wnętrz kościelnych, weneckiej laguny, pejzaży morskich oraz wybrzeży, jak np. prezentowany obraz z Ghify. Malowała bezpośrednio z natury, dzięki czemu udawało jej się uchwycić kluczowy dla niej moment. Artystka przesyłała swoje prace z Włoch na wystawy krajowe. Zorganizowała również własną, włoską wystawę wiosną 1913 roku w hotelu Excelsior w Rzymie. Wystawione obrazy spotkały się z ciepłym odbiorem krytyki. Większość z nich zostało sprzedanych, zaś jeden pt. "Powrót z kościoła" artystka podarowała papieżowi Piusowi X.

Oprócz na południe Europy artyści chętnie udawali się za Morze Śródziemne: do Egiptu, krajów Maghrebu oraz Lewantu. Orientalizm, czyli zainteresowanie i czerpanie inspiracji z kultury szeroko pojętego Wschodu był jednym z wiodących nurtów w sztuce europejskiej w XIX wieku. Wiązał się z wydarzeniami politycznymi, jakie miały miejsce u schyłku XVIII i pierwszych dekadach XIX stulecia, czyli przede wszystkim ekspansją kolonialną mocarstw europejskich na Wschodzie oraz z ciągle aktualną w tym czasie "kwestią wschodnią", która uwydatniła się wówczas w walkach na Bałkanach. Z drugiej strony upodobanie do egzotyki i niezwykłości łączyło się z duchem romantyzmu epoki. W polskiej sztuce XIX wieku wątki orientalne poruszali m.in. Aleksander Orłowski, January Suchodolski, Tadeusz Ajdukiewicz czy Alfred Wierusz-Kowalski. Na przełomie stuleci oraz w pierwszej połowie XX w. fascynacja krajami Północnej Afryki i Bliskiego Wschodu wcale nie osłabła. Wręcz przeciwnie. Przedstawienia saharyjskich oaz, portrety miejscowej ludności oraz idylliczne sceny roześmianych par pod słońcem południa były nadal obecne w twórczości m.in. Stanisława Chlebowskiego, Adama Styki, Aleksandra Laszenki czy Włodzimierza Terlikowskiego.

Jednym z polskich orientalistów był Aleksander Laszenko, urodzony w 1883 roku w okolicach Charkowa. Już od młodzieńczych lat  podróżował razem z ojcem po Europie, Bliskim Wschodzie oraz Północnej Afryce. Studiował malarstwo na Petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych oraz jednocześnie kształcił się w Konstantynowskiej Szkole Oficerów Artylerii. Karierę wojskową łączył z artystyczną, a także ciągle kontynuował swoją pasję podróżniczą. Interesował się również archeologią. Prawdopodobnie w 1922 roku był w grobowcu Tutanchamona, uwieczniając sceny z jego ścian w cyklu szkiców i płócien. Artysta wyjeżdżał wielokrotnie na plenery do Egiptu. Uwieczniał tamtejsze krajobrazy pustynne z monumentalną starożytną architekturą w tle lub sztafażem w postaci samotnych Beduinów na wielbłądzie. Interesował go także portret. Z niezwykłą drobiazgowością oddawał stroje miejscowej ludności, co wskazuje na znawstwo Laszenki w zakresie wiedzy etnograficznej o tamtejszych mieszkańcach. Wykonywał również grafiki o tematyce orientalnej w technice barwnego drzeworytu.


Liczne, egzotyczne podróże wpłynęły także na twórczość Włodzimierza Terlikowskiego. Artysta podróżował m.in. do Indii, Australii, Nowej Zelandii czy północnej Afryki. Reminiscencję tych dalekich podróży stanowiły pejzaże orientalnych miast z meczetami w tle oraz portrety wyznawców islamu, jak np.  oferowany obraz z przedstawieniem muzułmanki w tradycyjnym stroju z nikabem zakrywającym jej twarz. Orientalne kompozycje tworzył także warszawski artysta, Konstanty Szewczenko. Na swoich płótnach uwieczniał Beduinów, sceny rodzajowe na pustynnym krajobrazie oraz zakochane pary. W jego twórczości widać silną inspirację pracami Adama Styki szczególnie w przedstawieniach roześmianych, przytulających się do siebie par skąpanych w złotym świetle zachodzącego słońca.