Projektant, artysta, skandalista
"Alfabet najważniejszych współczesnych polskich projektantów zdecydowanie wciąż otwiera "A" jak Arkadius" – tymi słowami Aneta Dalbiak rozpoczyna przedmowę do publikacji poświęconej najbardziej kontrowersyjnemu polskiemu projektantowi (Aneta Dalbiak, "Arkadius. Moda, która starła się sztuką", Warszawa 2021, s. 6). Pomimo upływu lat twórczość Arkadiusa niezmiennie emocjonuje i intryguje publiczność, jednocześnie jest wyznacznikiem międzynarodowego sukcesu, którego nikomu innemu nie udało się w polskiej modzie osiągnąć.
Arkadiusz Weremczuk, tworzący pod pseudonimem Arkadius ukończył studia na wydziale mody w Central Saint Martins, w której kształcili się najważniejsi współcześni projektanci, m.in. Alexander McQueen, czy Stella McCartney. Umiejscowienie Arkadiusa wśród tak ważnych dla współczesnej mody nazwisk jest w pełni zasadne, albowiem kolekcja dyplomowa każdego z nich odbiła się szerokim echem w środowisku, będąc zapowiedzią nowatorskiego spojrzenia na samą modę. Również cała trójka w 2000 roku znalazła się na liście najlepszych projektantów w Wielkiej Brytanii.
Jeszcze przed ukończeniem studiów zainteresowanie Arkadiusa twórczością sprawiło, że po odbyciu kilkumiesięcznego stażu u Alexandra McQueena zdecydował się odejść na rzecz założenia własnej marki. Wszystkie kolekcje jego autorstwa stanowiły mariaż nawiązań zaczerpniętych ze sztuki, literatury, mitologii zestawionych z aktualną sytuacją społeczno-polityczną na świecie. Przedsmak tego – jak się później okazało – bardzo bezkompromisowego stylu widoczny był już w jego dyplomowej kolekcji – Arkadius odwołując się do mitu o narodzinach Wenus, zestawił go ze sztuką japońską, w tym origami, tworząc tym samym stroje o bardzo rzeźbiarskiej formie. Opowiadając o twórczości tego projektanta nie można pominąć jego dwóch najbardziej spektakularnych i wywołujących największe kontrowersje kolekcjach, czyli "Virgin Mary Wears the Trousers" oraz "United States of Mind".
Prezentacja kolekcji "Virgin Mary Wears the Trousers" odbyła się w Muzeum Historii Naturalnej podczas Londyńskiego Tygodnia Mody w 2002 roku. Punktem wyjścia była chęć zwrócenia uwagi na to, jak religie polaryzują społeczeństwa na całym świecie, gdzie u założenia każdej z nich stoi idea jednoczenia ludzi. Arkadius posłużył się symbolami oraz ikonologią religii chrześcijańskich, które poddał całkowitej reinterpretacji a nawet desakralizacji. Dominik Zieliński tak opisuje ten pokaz: "Tytuł odnosił się zarówno do silnych i pewnych siebie kobiet, jak również tego, że pojęcia abstrakcyjne – w tym wypadku związane z wiarą – powinny być bliższe, a nie odseparowane od rzeczywistości i samego człowieka. Modelki kroczące w skupieniu, z godnością, ale i pewnością siebie, to także wyraz społecznej zmiany – wyjścia poza patriarchalny model społeczeństwa zakorzeniony w większości kultur i religii" (Aneta Dalbiak, "Arkadius. Moda, która starła się sztuką", Warszawa 2021, s. 6).
Z kolei "United States of Mind" była bezpośrednim komentarzem do ówcześnie panującej sytuacji politycznej – główną osią, wokół której została zbudowana cała koncepcja kolekcji były wojna w Afganistanie oraz zamachy w Izraelu. Arkadius wykorzystał symbole powszechne dla kultury amerykańskiej i Bliskiego Wschodu tworząc z nich proste wzory o bardzo wymownym przesłaniu – elementy flagi Stanów Zjednoczonych przeplatane były Gwiazdą Dawida i kefijami. Finałowa kreacja była wymowną klamrą dla całego pokazu – suknia modelki zarówno kolorem, jak i detalami nawiązywała do symbolu gołębia pokoju, jednak z jednej strony została "przyozdobiona" czerwonymi piórami imitującymi krew.
Choć Arkadius od lat jest nieobecny na światowej scenie mody, to jego projekty pomimo upływu lat wciąż są przedmiotem wielu dyskusji. Artyście bowiem udało się poprzez pozornie chwilowe medium, jakim są kolekcje mody, poruszyć problemy uniwersalne, sprawiając, że projekty Arkadiusa wykraczają poza utylitarność, czy nawet wartości estetyczne będąc odważnym i trafnym komentarzem burzliwych lat nowego milenium.