Niezwykłe polskie plakaty

5 minut z...

Niezwykłe polskie plakaty

Początek historii Polskiej Szkoły Plakatu datowany jest na schyłek lat 40. i początek lat 50., natomiast koniec na połowę lat 60. Późniejsza twórczość była kontynuacją nurtu w latach 70. i 80. Na początku XX w. plakat uznawany był za sztukę użytkową, niedługo po wojnie stał się jednak dziełem artystycznym o walorze malarskim. Plakaty były bardziej kreacyjne, miały mniej zdyscyplinowaną formę pod kątem kompozycji, zaczęły być także kojarzone z ekspresją.

 

Pokolenie twórców edukujących się w latach 50. na warszawskiej ASP miało możliwość uczestniczenia w powstawaniu nurtu. W tamtym czasie prowadzone były dwie pracownie plakatu, jedna przez Tomaszewskiego, druga pod opieką Mroszczaka. Realizowano formy artystyczne, które przekazywały ideę, a nie receptę jak prace powinny być realizowane. Formułę plakatu potraktowano bardziej indywidualnie pod względem ekspresji. 

 

Powstanie pierwszego na świecie Muzeum Plakatu jest wypadkową wielu czynników: renomy Polskiej Szkoły Plakatu na świecie, która została dostrzeżona jako odmienna, Polacy stworzyli bowiem niezwykle zindywidualizowaną metodę tworzenia plakatów. Środowisko artystyczne wytwarzało wartość, określoną później dobrem narodowym. Stąd idea powołania krajowego Biennale Plakatu, najpierw w Katowicach w 1965, a rok później międzynarodowego Biennale w Galerii Zachęta, co było największym spotkaniem środowisk i szkół w sensie globalnym. 

 

W planach było również stworzenie organizacji zajmującej się archiwizacją sztuki plakatu. Po drugiej edycji Biennale w 1968 zostało założone Muzeum Plakatu. W zbiorach znalazły się plakaty zarówno krajowe jak i zagraniczne pokazywane w ramach konkursu. Funkcją muzeum było organizowanie wystaw kolejnych finalistów. Dzięki temu w zbiorach znajduje się szczególna kolekcja, którą trudno porównać z jakąkolwiek na świecie. 

 

Odmienność polskiego plakatu dostrzeżono już przed powstaniem zjawiska szkoły. Była to konstelacja wybitnych osobowości, artyści jako grupa, nie posiadali żadnej deklaracji twórczej czy manifestu. Twórcy w bardzo korzystny sposób konkurowali ze sobą, co przyniosło wysoki poziom prac. Każdy z nich tworzył w indywidualnym stylu obserwując prace innych, a plakaty faktycznie "spotykały się" na ścianach i słupach ogłoszeniowych w miejscach publicznych. Zjawisko pokryło się w czasie z rosnącą w siłę ekspansją amerykańskiego popartu, np. Andy Warhol był jednym z finalistów polskiego Biennale Plakatu. Impreza cieszyła się dużym zainteresowaniem, prace pokazywane tam miały walory nie tylko artystyczne, ale odnosiły się do spraw społecznych i politycznych. Dzięki temu plakaty mają charakter socjologicznej, wizualnej diagnozy stanu cywilizacji. Polscy twórcy nadal budzą duże zainteresowanie, ze względu na legendę Polskiej Szkoły Plakatu. 

 

Najbardziej poszukiwanym plakatem w ofercie aukcyjnej jest praca do krótkometrażowego thrilleru psychologicznego, jednocześnie debiutu Romana Polańskiego, który jest jego jedynym polskojęzycznym filmem. Wysoko oceniony przez widzów i krytyków, "Nóż w wodzie", jest pracą dyplomową Polańskiego, wykonaną w słynnej łódzkiej Szkole Filmowej. Film brał udział w pierwszym New York Film Festival oraz był nominowany do Oscara, co czyni go prawdopodobnie najlepszym filmem studenckim, jaki kiedykolwiek powstał. Plakat do filmu "Nóż w wodzie" jest niezwykle rzadki, co czyni go bardzo poszukiwanym. Zaprojektował go jeden z ojców założycieli Polskiej Szkoły Plakatu Jan Lenica w 1962.