Aleksandra Osa
Oferta nadchodzącej Aukcji Młodej Sztuki DESA Unicum jest pełna energetycznych prac młodych twórców. W najnowszym katalogu znalazło się wiele ciekawych propozycji zarówno twórców rozpoczynających swoja drogę na rynku sztuki, jak i jego stałych bywalców. Szczególnej uwadze polecamy Państwu prace artystów cieszących się coraz większym zainteresowaniem: Natalię Fundowicz, Arkadiusza Drawca i Martynę Domozych, a także dobrze już znanych twórców, takich jak Blubird, Adam Wątor i Ryszard Rabsztyn. Na lutowej aukcji pojawi się także błękitna kompozycja Aleksandry Osy.
Artystka w 2015 roku ukończyła malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w pracowni profesora Krzysztofa Wachowiaka. Jej prace prezentowane były na licznych wystawach w kraju i za granicą. W swoim malarstwie artystka próbuje zinterpretować rzeczywistość za pomocą środków plastycznych, jednocześnie zachowując pozory realizmu. Inspiracje znajduje w swoim otoczeniu, traktując temat jako pretekst do poszukiwań formy. Obecnie artystka mieszka i tworzy w Atenach. Chcielibyśmy przybliżyć Państwu jej sylwetkę w rozmowie o charakterystyce twórczości i doświadczeniach artystycznych.

Paulina Brol: Skąd czerpie Pani inspiracje?
Aleksandra Osa: Inspiruje mnie moje otoczenie, to co widzę na co dzień, książki które czytam, filmy które oglądam. Wiele moich obrazów przedstawia tematykę marynistyczną, morze, plaże. Od lat mieszkam w Grecji, a moją największą pasją jest żeglarstwo. Ale nawet jeśli w moich obrazach pojawiają się postacie zwykle są to ludzie, których znam dobrze.
PB: Od kiedy Pani tworzy?
AO: Tworzę od kiedy pamiętam. Moje pierwsze lekcje malarstwa pobierałam jako sześciolatka w pałacu młodzieży. Jako dziecko często organizowałam "wystawy" w biurze mojej mamy. Moja rodzina zawsze wspierała mnie w tej drodze, mimo że nikt w rodzinie nie był artystą.
PB: Czy zawsze wiedziała Pani, że będzie artystką?
AO: Absolutnie nie. Mimo że zawsze malowałam, planowałam raczej zostać historykiem lub archeologiem. Studiowałam nawet historie na Uniwersytecie Warszawskim, ale zrezygnowałam po roku. Do dziś większość książek, które czytam to książki historyczne. Często tytuły moich obrazów czerpie z łaciny lub greki.
PB: Proszę powiedzieć parę słów o Pani wykształceniu i wystawach w jakich brała Pani udział.
AO: Ukończyłam Wydział Malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w pracowni prof. Wachowiaka. Obroniłam dyplom w 2015 roku. Brałam udział w wystawach w Polsce, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Grecji.

PB: Proszę opowiedzieć o Pani technice i procesie tworzenia.
AO: Od czasów studiów przykładam dużą wagę do jakości technicznej moich prac. Sama przygotowuję grunty pod swoje obrazy, zdarzyło mi się eksperymentować z "dawnymi" technikami. Zależy mi na tym, żeby każdy obraz był unikalny, ale też aby techniczne reprezentował profesjonalizm i jakość. Gdy maluje zwykle pracuje symultanicznie nad kilkoma obrazami na raz. Lubię tworzyć serie, które są w miarę spójne. Każdy obraz z serii może być oddzielnym dziełem, ale mogą też być prezentowane razem.
PB: Jakie są Pani największe marzenia artystyczne?
AO: Chciałabym kiedyś mieć okazje stworzyć jakiś projekt, który łączy tradycyjne malarstwo z jakaś nowoczesną, komercyjną dziedziną np. modą.
PB: Twórczość jakiego artysty/artystki jest dla Pani największą inspiracją?
AO: Uwielbiam Davida Hockneya, Andrew Wyeth, Wilhelma Sasnala, Luca Tuymansa i Andy'ego Warhola.
Aby obejrzeć na żywo kolejną pracę z cyklu portów "Waterways no. 3", serdecznie zapraszamy do naszej siedzibie w Warszawie przy ulicy Pięknej 1A. Od 27 stycznia do 7 lutego będzie można zapoznać się z całą ofertą lutowej Aukcji Młodej Sztuki. Zachęcamy do wzięcia udziału w prelicytacji za pośrednictwem naszej aplikacji mobilnej. Zapraszamy także do uczestnictwa w aukcji na żywo i poprzez transmisję na stronie internetowej. Do zobaczenia w poniedziałek 7 lutego o godzinie 19.00.