Najdrożej wylicytowano „Scenę alegoryczną” Jacka Malczewskiego – za 115 000 zł. Najwięcej emocji wzbudziło z kolei płótno mało znanego malarza Mikołaja Iwasiuka – przelicytowano je niemal sześciokrotnie.
Nabywca okazałego oleju Jacka Malczewskiego powinien być zadowolony z zakupu - wylicytowana cena jest okazyjna jak na tak dobre dzieło mistrza. Bardzo duże zainteresowanie wzbudził klasyczny pejzaż Juliana Fałata, „Zima w Polesiu” została wylicytowana za 66 000 zł (cena wywoławcza 38 000 zł). Nabywca tego malowniczego dzieła w przyjaznym dla wnętrz formacie z pewnością będzie zadowolony z zakupu. Uwagę zgromadzonych wzbudziła również „Ślizgawka” Włodzimierza Bartoszewicza. Licytacja i sprzedaż pracy tego artysty, bardzo rzadkiego na polskim rynku sztuki, pokazuje zwiększające się zaangażowanie kolekcjonerów w sztukę lat 30. XX w. Obraz wylicytowano do 26 000 zł, z wywoławczych 18 000 zł. „Łódź na rzece” Meli Muter została wystawiona z niską ceną wywoławczą co spowodowało ciekawą licytację – cena 32 000 zł, również nie jest to wysoka cena jak na obraz tej artystki.
Nieoczekiwanym przebojem aukcji okazał się „Odjazd” Mikołaja Iwasiuka – dzieło wylicytowano niemal sześciokrotnie powyżej ceny wywoławczej. Na tak emocjonującą licytację z pewnością wpływ miały ukraińskie pochodzenie artysty oraz motyw przewodni znany z obrazów Józefa Brandta. Widać, że taka tematyka spodobała się zgromadzonym również w innym wykonaniu.